Popularne posty

Chłód serca

Sześciu różnych ludzi losu dziwnym trafem
Znalazło się raz w mroźną noc pod jednym dachem.

W kominku płomień przygasał stopniowo,
A każdy z nich miał ze sobą wielką belkę brzozową.

Pierwszy chciał swą wrzucić, ale zauważył,
Że jeden z pozostałych czarny jest na twarzy.

Drugi też ku temu skłonić się nie zdołał,
Bo z lewej człek wyznawcą innego był Kościoła.

Trzeci trząsł się cały, lecz nie wrzucił swej belki,
Bo poznał, że ten z prawej majątek ma wielki.

A bogacz dumał o tym, jak wiele ma pieniędzy,
I by się nie przysłużyć temu, co żył w nędzy.

Murzyn w stronę ognia spoglądał gasnącego,
Dlaczegóż miałby ogrzać swą belką białego?

Ostatni zaś czekał, aż dorzuci ktoś inny
Do ognia - on sam nikomu nie był tego winny.

Nawet kiedy śmierci w oczy zaglądali,
Belki w sztywnych dłoniach kurczowo ściskali.
"Rozsądku" ludzkiego pięknym to dowodem,
Że umarli nie z mrozu, ale z serca chłodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj wpisz komentarz :)

Popularne posty